w dzień gorącej zimy

z przepisów na zupy to ja se jestem
zupa z tafel po polsku
czysty garnek z zza pieca
ziemniaki
marchewka z uprawy eko
pietruszka
papryka
cebula
dynia mała pół plus sms do afet od hansa plus 8 kółek po wiosce na rowerze z lubą
pieprz
sól
olej lniany plus minus liść laurowy
5 godzin na piecu plus kupa lei plus maripoza plus skubidu plus alex
3 godziny snu
kubek plus doniczka plus dwa razy łyżka z brudów plus sen matki z córką na kanapie

a potem się człowiek dowiaduje że ta dziewczyna właśnie umiera bo wirus bo heroina.
no miła z twarzy ale ja wiem? może przerażenia w głosie obcego języka też powinno się uczyć na kursach językowych... ee i tak bym nie poszła na taki kurs. zupa wyszła jakby paprykowo-dyniowy krupnik. dość przyjemnie jak deszcz o drewniany dach