kraj

wsadziłam pręt zbrojeniowy do odbytu
wystaje gardłem i już jestem uzbrojona
w cierpliwość tkliwość potulność i ofiarność
już się nie chylę od norm nie chybię zachowań
już się nie krzywię
nie zginam 
nie składam
już od teraz będę wreszcie kapitalna idealna
już nie będę mieć krzywicy
bo w kraju słońce świeci przecież regularnie

już nie dręczę już nie męczę już nie kąsam
już się można ze mną bratać żenić mężyć
bo już jestem spokojna wyważona i statyczna
jako zjawisko chorobowe przebiegam łagodnie
i nie ma po mnie komplikacji i negacji
nie wydrążam
nie pogrążam
nie obciążam
już nie będę mieć miażdżycy
bo w kraju tętno przecież jest normalne