Katedra i Klinika Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej

doc myrcha- oni nie żyją w większości
ja ka ka- a w mniejszości?
doc myrcha- w mniejszości nie mają np nogi i prawie nie żyją
ja ka ka- a to co?
doc myrcha- to pień trzewny, a tu to tętniak, jak pęknie to nie pacjent nie dojeżdża do szpitala
ja ka ka- a mi taki pień trzewny się zwęził, zablokował?
doc myrcha- chyba tak, to zwężenie pnia trzewnego, coś ci tam uciska, nie wiemy jeszcze co to. ja mam teraz 4 operacje, postaram się wyrobic do 13 i przyjdę do ciebie. dasz sobie radę do 13?
ja ka ka- dam
doc myrcha- masz tu klucz od gabinetu, tam jest internet. i nic nie jedz do tomografii.

szpital najgorzej pachnie w kiblu. bo pachnie wysikanymi i wysranymi lekami, kroplówkami, szwami, czyms opuchniętym i czymś zdrętwiałym, trochę śmiercią, trochę strachem.
białą pościelą i strzykawkami, zakrwawionymi gazikami i obrazkami z uśmiechniętą matką teresą, dygotem w głosie i nieprzyjemnymi salowymi, chrapaniem w nocy i stękaniem za dnia.
pień trzewny (rumuński artera celiacă) to taki fiutek co przewodzi krew do trzewi. kawałek aorty chyba. i jak coś ciśnie (przepona) to może blokowac dostęp krwi i ból po jedzeniu.