odkręcam przekręcam powoli do woli rozrzucam zaśmiecam wyczyszczam wyniszczam rozkładam przekładam dokładam części wymienne gratis a teraz grzeczniutko umyj ząbki kochanie próchnicą ci naszły trzeba znów za coś zapłacić oł noł krzyknął hał der ju a ona tylko delikatnie pocięła jego misterny plan na życie sobą zgryzotą wszechogarniającą zmorą kiełbasą z grilla wysmażoną tak jak lubił obierkami ziemniaczanymi nie dla świń sparzonymi tylko dla niego by się zapchał i zdechł od przedawkowania ziemniaczanej skrobi w nairobi